niedziela, 23 lipca 2017

Dutch baby z malinami

Nazwa tego dania wiele nie mówi i nawet na początku może trochę przerazić, ale "Dutch baby" to nic innego jak upieczony naleśnik i możemy zapewnić, że to właśnie jego nazwa jest bardziej skomplikowana niż wykonanie. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to "holenderskie dziecko, ale tak naprawdę oprócz nazwy więcej wspólnego z Holandią nie ma. Danie te pochodzi dokładnie 
ze Stanów Zjednoczonych do których przybyło wraz z imigrantami z Niemiec a, że "Deutsch" jest trudniejsze w wymowie, nazwa została skrócona do "Dutch" i jak widać tak już pozostało.
Naleśnik ten robi się praktycznie "sam", bo nie wymaga stania przy patelni i żmudnego smażenia w porównaniu do tradycyjnej wersji naleśnika. Oprócz wymieszania składników i wstawienia go do piekarnika, nie wymaga wielkiego wkładu pracy, więc wbrew pozorom jest idealną propozycją na śniadanie, i nie mowa tylko o leniwych posiłkach weekendowych, ale również o tych w środku tygodnia. Kiedy "Dutch baby" rośnie w piecu, my mamy czas aby wykonać wszystkie poranne obowiązki nie rezygnując przy tym z królewskiego śniadania. A przecież wiadome jest, że jakie śniadanie taki cały dzień :)  

Wersja podstawowa tego przepisu to zazwyczaj jajka, mleko, cukier, mąka pszenna oraz masło. Jak widać są to składniki, które przeważnie każdy ma w swojej kuchni. W naszej wersji kilka z nich zastąpiłyśmy zdrowszymi zamiennikami, aby stworzyć lżejszą wersję tego dania. Oprócz nich, potrzebna będzie jeszcze żeliwna patelnia, którą będzie można włożyć do piekarnika nagrzanego do bardzo wysokiej temperatury, lub naczynie żaroodporne. 

Składniki :
- pół szklanki mąki orkiszowej jasnej
- pół szklanki mleka
- 2 jajka 
- 1 łyżka oleju ryżowego 
- 1, 2 łyżeczki miodu lub innego dowolnego słodzidła 
- szczypta soli
- dowolne dodatki (owoce, orzechy, jogurt, masło orzechowe)

Sposób przygotowania :
W pierwszej kolejności nastawiamy piekarnik do temperatury 200 C  i wkładamy do niego patelnie, lub naczynie żaroodporne. 
Mikserem, trzepaczką, lub w robocie kuchennym dokładnie mieszamy razem wszystkie składniki. 
Kiedy piekarnik się nagrzewa, ciasto ma kilka minut, żeby odpocząć. Następnie, wyjmujemy rozgrzane naczynie i smarujemy je niewielka ilością oleju ryżowego, lub kokosowego. Wylewamy ciasto i wstawiamy do pieca na 20- 25 minut. 

Naleśnik po upieczeniu wyrasta do spektakularnych rozmiarów, lecz po kilku minutach opada tworząc nierównomierne fale, co jest normalne dla "Dutch baby". Najlepiej smakuje na ciepło podany od razu po przygotowaniu !

Nasza dzisiejsza propozycja na dodatki, to świeże maliny, wiórki kokosowe a całość dodatkowo oprószona cynamonem . Danie idealne w swej prostocie. Polecamy na śniadanie, podwieczorek lub obiad dla łasuchów :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz